ZaNia14xs Thx od Princessy
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Los Angeles
|
Wysłany: Pon 15:54, 07 Kwi 2008 Temat postu: Rozmamowa z miriam McDonald:* |
|
|
*Miriam: Mary?
Mary: Hej! O, ale masz śliczną gwiazdkę, jak to zrobiłaś?
*Miriam: Haha (*). Śliczna.
Mary: O, rozumiem emotka, u mnie pokazuje się śliczna mała gwiazdeczka. Czekaj i daj mi zadawać pytania. Ok, najpierw Seth każe cie pozdrowić. Po drugie, co teraz robicie w Degrassi? Kręcicie?
*Miriam: Więc właśnie mieliśmy finał sezonu (i setny odcinek). Tu w Kanadzie, więc albo byłam na planie, albo byłam zajęta sesjami i spotkaniami z prasą, albo po prostu spotykałam się z przyjaciółmi. Za miesiąc, dwa zaczynamy zdjęcia do nowego sezonu.
Mary: Super, teraz będziecie już starszą klasą. Czy to coś zmieni w zachowaniu waszych bohaterów?
*Miriam: To będzie super. To jak w prawdziwym życiu, nie możesz się doczekać końcówki szkoły.
Mary: Czy był "Wielki Płaczący Dzień" w ostatnim dniu zdjęć sezonu?
*Miriam: Trochę, ponieważ nie wiemy czy i kto z absolwentów powróci I wszyscy poszliśmy na wielką kolację, po której wszyscy strasznie się rozkleiliśmy. I było wspaniale.
Mary: Coś jak "Degrassi za kulisami - Odcinek promocyjny", lub jakoś podobnie Słyszałam, że Daniel powrócił, o co chodzi?
*Miriam: LOL Rozmawiałam z nim ostatnio przez internet, teraz jest w Los Angeles, ale myślę, że powróci do serialu i może jakieś niedokończone historie będą kontynuowane...
Mary: Ohh, muszę o to zapytać, czy spotkanie z nim jest jak spotkanie z eks-chłopakiem?
*Miriam: Nie całkiem, jest dla mnie raczej jak dawno niewidziany brat....z którym musiałam grać przed kamerami! Mary: Oh, jasne też znam to uczucie! LOL
*Miriam: Ah, więc teraz jesteś moim doradcą...co doradzisz tym razem?
Mary: Pomadki, perfumy..
*Miriam: Ohhh, naturalny świecący samoopalacz, daje naprawdę naturalnie wyglądającą opaleniznę. I różany balsam...
Mary: Uwielbiam wszystko, co różane...
*Miriam: To najlepsza pomadka świata...
Mary: Czy mogłabyś nam pożyczyć tę czerwoną szminkę? Myślę, że na tobie wygląda super -oczywiście.
*Miriam: Właściwie to najlepiej wyglądałaby z minimalnym makijażem oka (niezbyt przydymione), prosty strój razem może wyglądać bardzo szykownie. Poza tym, kocham też koralowy kolor na wiosenny makijaż.
Mary: I co wyszłabyś z takimi "Szalonymi Oczami"?
*Miriam: Raczej nie. Gdy chodzi o makijaż to moja zasada to "mniej znaczy lepiej". Chociaż wtedy na Halloween miałam te cudowne sztuczne rzęsy. Chyba powinnam je nosić częściej
Mary: Noc to dobry czas na sztuczne rzęsy. A co robiłaś z przyjaciółmi w przerwach między zdjęciami??
*Miriam: Często wychodziliśmy słuchać muzyki na żywo. I to w dodatku dla mnie nowość, muzyki w Toronto. Możesz z nią chybić, albo trafić, ale gdy już trafisz to gwarantuje ci dobrą zabawę. Poza tym oczywiście nie ominęłam zakupów.
Mary: O, opowiedz mi o tym wszystko. Jakie zespoły ostatnio widziałaś i polecasz?? Słyszałam, że Toronto ma ciekawą małą scenę muzyczną?
*Miriam: Był zespół Star z Montrealu, któy był super . Ostatnio był też Canadian Music Week, i widziałam mnóstwo super zespołów, któych nazw nie pamiętam. Widziałam też występ Cassie Steele.
Mary: O, i jak jej poszło???
*Miriam: Była świetna i naturalna, naprawdę wie jak olśnić widownię.
Mary: Występowała w ramach Music Week, czy to był zwykły koncert? *
Miriam: W ramach Music Week. A i wiesz co jeszcze.. "Sweet Thing" Tyler z "Gwiazdy od zaraz" gra u nich na perkusji, są świetni!
Mary: Super! On też jest cudowny A Ty masz teraz chłopaka? Ostatnio kiedy rozmawiałyśmy, zaprzeczałaś stylowi "Wolę być singlem", z którym ja mogę się identyfikować.
*Miriam: Teraz jestem singlem, rozmyślałam cały dzień o byciu singlem i zdecydowałam, że ja i moje 3 przyjaciółki jesteśmy jak przyjaciele z "Sexu w wielkim mieście". Mamy siebie nawzajem, a chłopcy mogą przychodzić i odchodzić, ale my jesteśmy dla siebie zawsze wsparciem jakiego potrzebujemy.
Mary: Zgadzam się z Tobą w zupełności.
*Miriam: Poza tym kocham robienie zakupów, a z chłopakiem to nie wchodzi w grę.
Mary: Dokładnie. Powiedz mi, czy jesteś uzależniona od plotkowania o gwiazdach??
*Miriam: Taaak!!
Mary: Więc powiedz mi czyje "Małżeństwo" jest bardziej szalone: K-Feda i Britney, czy TomKata?
*Miriam: O, to jabyś mnie pytała co wolę: Trujący bluszcz czy dąb. Mary: Haha... A czy są jakies gwiazdy tabloidów z którymi mogłabyś się utożsamiać?
*Miriam: Raczej nie. Większość z tego co o nich wiemy to kłamstwa, nawet gdzieś z 50%.
Mary: Niegadaj Oni są w 100% prawdziwi Śmieję się To zależy od dziennikarza . A czy Ty chciałabyś, żeby Twoje życie rozgrywało się na łamach gazet?
*Miriam: To mogłoby je trochę skomplikować Ale mogłoby też być ekscytujące
Mary: O mogłabyś wtedy zamieszać ludziom w głowach. Oni mnie kochają!!!
*Miriam: Dokładnie
Mary: Mam takie pytanie, jednak jak nie chcesz to nie musisz odpowiadać. Wierzysz w Boga, lub wyznajesz jakąś inną religię?
*Miriam: Nie, ale sam temat mnie interesuje, ponieważ wielu ludzi dedykuje swoje życie religii, ale ja nigdy nie przypisywałam się do żadnego wyznania.
Mary: I nie dorastałaś w żadnym?
*Miriam: Moja mama została wychowana na Luterankę, ojciec też chodził do kościoła, gdy był mały, ale oboje nie uważają, ze to jest coś czego ja i moja siostra potrzebujemy.
Mary: Fajnie. Czy nadal z nimi mieszkasz, czy masz już własny kąt?
*Miriam: OO, niestety narazie nie mam nic własnego, ale bardzo bym chciała i marzę o tym, żeby się w nalbliższym czasie wyprowadzić.
Mary: Więc co Cię trzyma w rodzinnym domu?
*Miriam: Pieniądze i czas. Gdy wynajmę mieszkanie to pozostaje kwestia pieniędzy, a kupno mieszkania jest jeszcze droższe.
Mary: Rozumiem Cię (dziś właśnie kupiłam dom i szaleję przez to, że nie mogę go złożyć jak namiot i pojechać do Afryki - ktoś musi się zawsze nim zajmować)
*Miriam: Wiem, dlaczego nie zrobią reality show o samotnym mieszkaniu i ja się zaraz zgłaszam! (jeżeli tylko dadzą mi mój własny kąt).
Mary: Świetny pomysł. *Miriam: Tak, zaraz po tym jak odwiedzę Księżyc.
Mary: Hah, a jaki rodzaj wnętrza byś chciała: nowoczesne, old school, domowe, poddasze?
*Miriam: Poddasze byłoby super
Mary: Racja. A jakie są Twoje plany na przyszłość: chciałabyś sama tworzyć programy, czy nadal stać przed kamerą?
*Miriam: Ja jestem wszechstronna:) Taki eksperyment mógłby być fajny. Ale chciałabym też tworzyć program taki jak Oprah (Winfrey), czyli talk-show.
Mary: O, ona ma wszędzie kontakty. Ty też musiałabyś mieć. Dobra nie będę Cię zatrzymywać. Jest coś, co chciałabyś na koniec powiedzieć?
*Miriam: Urkus to nowa czerń. I to wszystko, świetnie się z Tobą rozmawiało.
Mary: Z Tobą też, jak zawsze zresztą. Trzymaj się i życzę Ci wspaniałej przerwy między zdjęciami:)
*Miriam: Pa!
Mary: Papa!
Post został pochwalony 0 razy |
|