|
Wszystko dla wszystkich...i więcej For all People :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewula :) Fan of Rebelde!
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 942 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon 21:50, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tez tak sadze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Dosiak Administrator
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 1130 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Elite Way School
|
Wysłany: Nie 16:50, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czekamy na First odcinek;d
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewula :) Fan of Rebelde!
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 942 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 14:07, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek 1
Pewnego dnia do miasta Grandwey przyjechała nie brzydka dziewczyna z Cingibongo. Dziewczyna miała ojczyma, który miał syna, Mayk tak się nazywał, faktem było że dziewczyna nie była biedna i uwielbiała żyć w luksusie. Miała wszystko co zapragneła. Nadszedł dzień pierwszy września, Wiktoria rano szykowała się do szkoły. Musiała się wyszykować na bustwo, jak to przypada na księżniczki
Wiktoria mówiła sama do siebie: "Dlaczego, dlaczego tu przyjechaliśmy mogliśmy przecież zostać w Cingibongo tam było tak wspaniale, a tutaj musze od nowa wszystkich poznawać. Martwie się, że nikt mnie tu nie zaakceptuje:(" Wiktoria nagle usłyszała wołanie dochodzące z dołu: " Wiko spisz sie....to pierwszy dzien chcesz sie spoznic....-mówił dosyc głosno....
Oj braciszku nie przesadzaj....-westchneła
Po czym wyszli z domu i wsiedli do wielkiej białej limuzyny.....i pojechali.
Dojechali do szkoły. Wiko i Mayk trzymali się za ręce i posyłali sobie miłe uśmiechy ... Wiko stresowała się przed szkołą, gdy weszła do budynku zobaczyła smutną dziewczyne. Wiktoria podeszła do niej
-Co Ci jest?? - spytała
-Ymm... nic, ale właśnie zakończyłam swój długo trwały zwiazek - odpowiedziała ze łzami w oczach dziewczyna
-Nie martw sie jeszcze poznasz tego jedynego....powiedziała z usmiechem.. Tak wogole to jestem Wiktoriae
-Miło mi Cię poznać jestm Laura, ale wiesz nie widziałąm Cię tu wczesniej.. Jesteś nowa??
-Tak, przyjechałam z Cingobongo. Jak chcesz to wpadnij do mnie
-Ok, wpadne do Ciebie po szkole, a tak nawiasem co to za przystojniak z toba wszedł do szkoły??
-Aaaa... to mój kochany braciszek...
-Ymmm... Niezłe ciacho z niego.. heh..- powiedziała Laura
-Hmmm... to chyba dzwonek na lekcje... mogłabyś mi pokazać gdzie mamy lekcje??
-Tak jasne... Potem oprowadze Cię po szkole (myśli: twojego braciszka też bym z chęcią oprowadziła)
Po czym poszły na lekcje.
*****************************************************************************************************************************************************************************************************************************
Wchodza na lekcje, Wiktoria usiadla kolo Laury nagle slysza dochodzacy z korytarza glos
-I znowu ta przeklenta buda
Wiktoria do Laury
-Kto to idzie po korytarzu i tak glosno sie zachowuje??
-Aaaa... sama zobaczysz...powiem tylko tyle "Niezle ziolko z niej"
Nagle do klasy wchodzi jak zwylke super bombowa laska - Nicola
-Nicola, ile razy mam ci mowic zebys sie tak mocno nie malowala - powiedziala wychowawczyni klasy - Natychmias siadaj do lawki, i sluchaj co mowie.
-Okydoky prze pani - odpowiedziala Nicola
-A wiec drogie dzieci... - zaczela jak co roku, az w koncu przeszla do rzeczy - Poznajcie wasza nowa kolezanke, Wiktorie. Chodz kochana sie przedstaw...
-Witam wszystkich serdecznie....Jestem Wiktoria, bede zwami chodzila tutaj do tej wspaniales szkoly...mam nadzieje ze bedziecie mnie dobrze traktowac:]
Wszyscy sie na nia patrzyli... Chłopcy mówili pocichu do siebie "Nastepna super dupcia" Nagle rozlegl sie dzwonek, cala klasa zaczela wychodzic.
Był to piekny dzien, po Wiktorie przyjechal szofer.. jednak po dlugim namyle stwierdzila ze do domu wroci dzis na piechote i kazala przekazac w kuchni zeby szykowali luch dla niej i dla Laury:) Mayk wsiadl do limuzyny i pojechal do domu, zostawiajac dziewczyny same:)W drodze do domu dziewczyny zaczely rozmawiac.O czywiście rozmowe rozpoczeła zauroczona Laura:)
-Wiko mam pytanko tylko nie smiej sie.Czy twoj brat ma dziewczyne??
-Nie, nie ma, a dlaczego sie pytasz??
-A wiesz niezly jest ...
-Hmm... zakochalas sie??
-No wiesz zakochaniem tego nie mozna nazwac.. ale jestem jak narazie zauroczona tylko nie mow mu nic
-Ok, ok:)
Nawet nie wiadomo kiedy doszly do domu, Wiktoria powiedziala - No to chodz do mnie na ta obiecana herbatke Przy lanchu pogadasz soie z Maykirm
-No dobra.. moze cos z tego bedzie !!!
Co działo się potem tego dowiecie sie w nastepnym odcinku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|